Jaka będzie przyszłość Twojego działu lub firmy?
Gdy zarządzamy działem lub własną firmą, jednym z naszych zadań jest udoskonalanie pracy naszego zespołu lub firmy. Zazwyczaj robimy to krok po kroku, czasem zbieramy uwagi od naszego zespołu czy nawet zapraszamy go do współtworzenia niektórych elementów.
Zarówno systematyczny rozwój jak i angażowanie pracowników we współtworzenie środowiska pracy i udoskonalanie procesów jest bardzo ważnym elementem dobrze rozwijającego się biznesu.
Jest tu jednak ukryta pewna pułapka – drobna różnica, która diametralnie zmienia efektywność naszych działań. Pytanie brzmi:
Od czego zaczynasz swoje myślenie o rozwijaniu działu czy firmy?
Wiele osób zaczyna od tu i teraz, od tego, co ma i na tym dobudowuje różne elementy. Pozornie ta strategia wydaje się skuteczna i przemyślana. Przecież ważne jest to, co już się udało osiągnąć. Dokładamy więc kolejne cegiełki (wymyślamy nowe procesy, inne staramy się zautomatyzować, podnosimy kompetencje w zespole – cokolwiek pasuje do naszej sytuacji i momentu, w którym jesteśmy). Cieszymy się, że jesteśmy o krok dalej niż chwilę temu.
Stosując taką strategię rozwijania działu czy firmy mamy szansę iść do przodu, ale prawdopodobnie będzie to dość długa wędrówka bez spektakularnych wyników. Istnieje też realne zagrożenie, że będzie to kręta droga, która wcale nas nie doprowadzi do upragnionego sukcesu.
Dlaczego? Bo zaczynając swoje myślenie od tu i teraz zaczynamy od razu ograniczać się tym, co jest. Po pierwsze nie pozwalamy sobie śmiało spojrzeć w przyszłość i przez to myślimy w mniejszej skali (mały krok do przodu). Po drugie koncentrowanie się na poprawianiu tego co jest kotwiczy nas na obecnej sytuacji i trudniej nam pomyśleć o zupełnie innych rozwiązaniach (w naturalny sposób wtedy patrzymy tylko na część możliwości).
Innymi słowy już na wstępie ograniczamy swoje myślenie, a to zupełnie nie jest potrzebne. Właściwie nie tylko się ograniczamy, ale też trudno przewidzieć, gdzie ostatecznie dojdziemy, i czy na pewno tam, gdzie chcemy (bo gdzie to właściwie jest?).
Quo vadis?
Dlatego tak istotne jest, by najpierw zastanowić się, dokąd zmierzam, czego chcę od swojej firmy, działu, jakie mam cele, co jest dla mnie ważne. Wyznaczając wizję zwiększam swoją szansę by tam dojść, bo teraz już wiem na czym się koncentrować (co jest moim priorytetem). Ponadto zaczynając od celu nie ograniczam swojego myślenia do obecnej sytuacji, więc łatwiej mi wpaść na bardziej twórcze wizje i oryginalne pomysły.
Warto pamiętać, że określając wizję działu czy firmy istotne jest również, by przeanalizować swoją rolę w tym przedsięwzięciu. Kim chcę wtedy być, jaki potrzebuję się stać, by zrealizować swoją wizję? A jak już sobie uświadomię kim wtedy będę, to czy mi to na pewno odpowiada? Co wtedy zyskam? Czy na pewno chcę tam dojść? To wewnętrzne upewnienie się zapewni Ci motywację do działania (lub zmiany kierunku, jeśli uznasz, że ma to sens).
Dopiero wiedząc, czego dokładnie chcę, mogę wrócić do tu i teraz. Przeanalizować obecną sytuację i zastanowić się, czego potrzebuję, by osiągnąć to, czego pragnę. Jakich zmian wymaga mój dział, czego unikać, a co warto stworzyć i w oparciu o to przygotować plan zmian i udoskonaleń. Wtedy wiem, dokąd idę i po co. Dzięki temu możemy wybierać najlepsze rozwiązania, czyli takie, które przybliżą nas do NASZEGO CELU (wizji działu czy firmy) najkrótszą i najbardziej skuteczną drogą.
I znowu powtórzę (chyba będę o tym wspominać do znudzenia ?) – nikt nie musi w tej drodze być sam. Warto korzystać ze wsparcia i inspiracji innych. Pracować po swojemu i w zgodzie ze sobą, ale to nie znaczy, że trzeba być w tym samotnym. Szukaj sprzymierzeńców – partner, przyjaciel, mentor, coach – wybieraj i łącz tak, by mieć jak najlepsze wsparcie.
A Ty? Wprowadzasz zmiany z wizją końca, czy nadbudowujesz na tym co jest, zastanawiając się jedynie nad kolejnym krokiem?