Awans – kto z nas kiedyś o nim nie myślał…
Czasem bardziej realnie, startując w wewnętrznej rekrutacji, czasem jedynie patrząc tęsknym okiem na awans kolegi z działu. A może myślisz, że nie masz szans? Albo właśnie zmieniasz szefa i zastanawiasz się, czemu to nie Ty jesteś na jego miejscu?
Przez ostatnie ponad dziesięć lat pracowałam w działach personalnych w korporacjach, zajmując stanowiska od stażysty do dyrektora działu. Osobiście rekrutowałam i szkoliłam ludzi, także z tego, jak skutecznie rekrutować pracowników. Jestem coachem i często pracowałam z osobami, których celem był awans na stanowisko kierownicze, wyższe kierownicze czy dyrektorskie. Na podstawie zebranych doświadczeń i obserwacji odkryłam dziesięć kluczowych elementów, które pomogą Ci świadomie planować karierę i awansować na kierownika w korporacji. W tym cyklu dzielę się z Tobą tymi praktycznymi wskazówkami.
Oczywiście nie jest to prawda absolutna. Dużo zależy od miejsca w którym pracujesz, obowiązujących tam standardów i wartości. Bardzo duży wpływ na naszą rzeczywistość ma na przykład bezpośredni przełożony.
Mimo wszystko uważam, że to, czym się z Tobą podzielę, jest uniwersalne, gdyż wskazuje pewne istotne kierunki rozwoju. Każdy z tych elementów wymaga refleksyjnego przeanalizowania oraz dostosowania do Ciebie i Twojej sytuacji. Każdy z nas jest inny i prawdopodobnie każdej osobie coś innego wyda się trudne do realizacji. Coś też może wydać Ci się bardziej, a coś mniej istotne. Życzę udanego wdrażania wskazówek. Zachętą niech będzie fakt, że zaprowadziły mnie tam, gdzie teraz jestem. Mimo różnic indywidualnych i sytuacyjnych uważam, że u dobrego pracodawcy moje podpowiedzi się sprawdzą, a przecież u takich pracodawców warto pracować.
Jeśli jesteś specjalistą w korporacji i zastanawiasz się nad awansem, na pewno masz wiele różnych myśli w głowie: o sobie, wybieranych kandydatach, rekruterach i samym procesie rekrutacji. Niektórym osobom łatwiej jest wierzyć, że „rekrutacje są z góry ustawiane” (to chyba słyszałam najczęściej) albo że „awansują jedynie mężczyźni”. Część pracowników traci wiele energii na szukanie drugiego dna czyjegoś awansu, a takie myślenie trzyma ich w miejscu i nie daje im nic konstruktywnego.
Na pewno zdarzają się firmy, w których nie wszystko działa jak należy i … zawsze można poszukać innej. Prawdą jest, że im wyżej w hierarchii korporacyjnej, tym mniej kobiet. Jednocześnie nie znaczy to, że ich tam nie ma ani że nie można do nich dołączyć. Dopiero zmieniając myślenie i nastawiając się na poszukiwanie możliwości, zaczynamy je dostrzegać. Odzyskujemy kontrolę nad swoim losem i zaczynamy kreować rzeczywistość. To buduje i wzmacnia. Oznacza to jednak podjęcie wyzwania i zaryzykowanie wyjściem ze swojej strefy komfortu.
Awans na kierownika w korporacji wymaga nakładu pracy, ale wcale nie musi być tak skomplikowanym przedsięwzięciem, jak może się z pozoru wydawać.
Możesz ukierunkować swoje działania tak, by sprawnie poprowadziły Cię do osiągnięcia celu. Wystarczy wiedzieć co robić, odważyć się i zaangażować.
Oczywiście nie na wszystko mamy wpływ i warto o tym pamiętać. Do awansu potrzebny jest wakat lub realna potrzeba, by taki wakat stworzyć. Są organizacje, które dynamicznie się rozwijają i szybko rozbudowują swoje struktury. Są też takie, w których jest bardzo niska rotacja i małe ruchy kadrowe. Takie czy inne, w tej lub innej firmie szanse na rozwój i awans są. Dlaczego więc, jako osoba zarządzająca obszarem rekrutacji, szkoleń i rozwoju, a później całym obszarem HR, byłam świadkiem tylu rozczarowań pracowników, którym nie udało się otrzymać stanowiska w procesie rekrutacji?
Bardzo często działo się tak dlatego, że kandydat angażował się w starania o daną rolę dopiero w momencie pojawienia się wakatu, czyli o wiele za późno. Jest to widoczne zwłaszcza w rekrutacji wewnętrznej, gdy pracownik testuje wytrzymałość swojego szefa na spontaniczne planowanie kariery i nagle zaskakuje go informacją, że chce się ubiegać o dane stanowisko. Niestety takim zachowaniem zazwyczaj tylko podkopuje swój autorytet w oczach przełożonego. Profesjonalny i asertywny kierownik prawdopodobnie w ogóle nie wyrazi zgody na udział pracownika w rekrutacji, a na pewno nie da mu rzetelnej rekomendacji (często trudno mu tak „od ręki” stwierdzić, czy pracownik ma niezbędne do nowej roli kompetencje, nie potwierdzi też, że jest do niej przygotowany i zaangażowany w jej objęcie, a to podstawa).
Czasami przełożony wie o aspiracjach pracownika, ale nie są one poparte działaniami, a jedynie słowną deklaracją. Zdarza się, że w taki niezaplanowany sposób udaje się uzyskać awans, ale chcąc w znaczący sposób zwiększyć swoje szanse warto być do niego przygotowanym ZANIM pojawi się wakat. Zdobyta wiedza i doświadczenie nie uciekną. Jeśli nie pojawi się możliwość w Twojej firmie, zawsze możesz rozejrzeć się za takim stanowiskiem u innego pracodawcy. Często jednak wystarczy trochę cierpliwości, aby pojawiła się szansa i wymarzony awans w obecnej firmie. Niekiedy również sama organizacja, mając szczególnie utalentowanego pracownika, zaczyna zastanawiać się, jak stworzyć tej osobie stanowisko z większym zakresem odpowiedzialności. Brzmi nierealnie? A jednak uczestniczyłam w takich rozmowach. Świadomy pracodawca nie lubi niewykorzystanego potencjału.
Najistotniejsze jest jednak to, na co masz bezpośredni wpływ: możesz zadbać o to by, gdy pojawi się odpowiedni wakat, nie pozostawić rekruterom żadnych wątpliwości, że jesteś właściwym kandydatem. Dzięki temu dasz sobie realną szansę na awans – oczywiście jeśli to awans jest tym, czego naprawdę pragniesz.
A czy Ty brałeś udział w rekrutacji na wyższe stanowisko? Jakie są Twoje doświadczenia? Zapraszam do dyskusji i dzielenia się przemyśleniami w komentarzach!
Już teraz kliknij TUTAJ i przeczytaj pierwszą wskazówkę „Jak awansować w korporacji?”