Często gdy podczas coachingu patrzymy z Klientem, co się zmieniło od czasu rozpoczęcia naszej współpracy, to Klient jest zaskoczony tym, jak dużo osiągnął. Czasami nawet pada pytanie, czy coaching to jakieś czary, że tyle się zadziało 😊
Myślę, że po części wynika to z faktu, że rzadko zatrzymujemy się, by dostrzec i docenić to, co już zrobiliśmy. Zamiast cieszyć się postępami, pędzimy dalej do kolejnego celu.
Na coachingu jest inaczej. Zatrzymujemy się, patrzymy co się wydarzyło, wyciągamy wnioski i doceniamy sukcesy Klienta. Coach nie pozwala Klientowi przejść niezauważenie obok pracy, którą ten Klient wykonał. Dzięki temu Klient widzi, jak dużo osiągnął.
Drugi element to ta wykonana praca, faktycznie duża i ważna. Bardzo często transformująca Klienta, sprawiająca, że odkrywa w sobie to, czego o sobie nie wiedział i czego zupełnie się nie spodziewał. Podczas tej pracy Klient nabiera wiatru w żagle i rozwija się bardziej intensywnie.
A więc dlaczego coaching działa?
Co takiego dzieje się na coachingu, że Klienci mają świetne efekty?
Po pierwsze coaching nie zawsze działa. Jeśli nie jesteś zaangażowany lub cel, który stawiasz przed sobą, jest Ci obojętny, to coaching się nie sprawdzi. Coaching wymaga dużego zaangażowania. To nie jest tylko praca na spotkaniach z coachem i zapominanie o poruszanym temacie pomiędzy sesjami.
To pomiędzy spotkaniami Klient sprawdza i testuje w rzeczywistości swoje odkrycia z sesji. Samo myślenie i rozmawianie niewiele zmienia. Trzeba wdrożyć „to coś” (nowe zachowanie, perspektywę, przekonanie) w życie. Zobaczyć jak się sprawdza, jak nam z tym jest. Spotkanie coachingowe jest impulsem, który bez zaangażowania Klienta zaraz wygaśnie. Za to jeśli Klient wdraża swoje odkrycia, dokonuje zmian w sobie i w swoim życiu, to nagle okazuje się, że wiele rzeczy, które wydawały się poza jego zasięgiem, staje się całkiem łatwe do osiągnięcia.
W wielu sytuacjach to Ty sam stopujesz siebie przed realizacją Twoich celów i marzeń. Nie masz ich wystarczająco dokładnie sprecyzowanych lub blokujesz swój własny potencjał różnymi ograniczającymi Cię przekonaniami. Czasami wystarczy usunąć jedno czy dwa takie przekonania, byś dostrzegł wiele możliwości, jak zrealizować to, co chcesz.
Coaching działa, bo:
- Regularnie, i to przez dłuższy czas (zazwyczaj 1-1,5h co dwa tygodnie), w 100% skupiasz się na sobie, swoich potrzebach i celach (nie tylko Ty, ale i coach),
- zaczynasz dostrzegać inne perspektywy (coach nie chodzi wydeptanymi przez Ciebie od lat ścieżkami myśli i odczuć, umiejętnie zadając pytania pokazuje Ci inne punkty widzenia, byś wybrał takie, które najbardziej Ci służą),
- zaczynasz lepiej siebie rozumieć i poznawać też te ukryte części siebie (coach pokazuje co dostrzega, zaprasza Cię w nieznane, byś odkrywał siebie),
- łatwiej jest uwierzyć w siebie, gdy w Twojej podróży i zmianie towarzyszy Ci druga osoba, która w Ciebie wierzy i kibicuje Ci nawet wtedy, gdy masz akurat trudniejszy moment (coach),
- chcesz dla siebie czegoś więcej i po to sięgasz.
I oczywiście można by tu wymienić wiele technik i narzędzi w rękach coacha, dzięki którym skuteczniej Ci towarzyszy w Twojej podróży, ale to Ty w coachingu jesteś najważniejszy. Coach jest tylko i aż narzędziem w Twoim ręku. Tak, to ważne by to narzędzie było odpowiednie, ale to dzięki TWOJEMU zaangażowaniu i otwartości bardziej odkrywasz siebie i bardziej stajesz się taki, jakim chcesz się stać.
To fascynująca podróż i to prawdziwy przywilej móc w niej towarzyszyć.
A czy Ty już wyruszyłeś w swoją podróż?